Ile kosztuje instalacja elektryczna w domu? Aktualne ceny punktów, tablicy bezpiecznikowej i ukrytych kosztów (2025)

Wstęp

Instalacja elektryczna jest jak układ krwionośny każdego domu. Od jej sprawnego funkcjonowania zależy cały organizm, a przede wszystkim spokój domowników. Ile kosztuje ten spokój? Około 20000 zł i dobre relacje z elektrykiem… Nic bowiem nie trzyma tak w napięciu, jak brak zasilania w laptopie czy awaria prądu powodująca odcięcie od Netflixa.
Tym razem pytaliśmy elektryków, jakie są koszty założenia instalacji w nowym domu parterowym, w jaki sposób wycenia się usługi elektryczne i na co uważać. Bierzemy pod lupę projekt domu 110 m2 (trzy sypialnie, łazienka, toaleta, kuchnia, salon). Udało nam się porozmawiać z aż 31 Fachowcami od elektryki. Czego się dowiedzieliśmy? Zapraszamy do lektury.

Spis treści:

Budowa domu a elektryka – podstawy dla żółtodziobów
Ile kosztuje punkt elektryczny w 2025 roku?
Koszt podłączenia tablicy z bezpiecznikami
Dodatkowe koszty instalacji elektrycznej
Jak fachowcy rozliczają swoje usługi?
Różnice w kosztach – na co uważać?
Instalacja elektryczna w domu – porady
Instalacja elektryczna wkuwana czy niebruzdowana?

Budowa domu, a elektryka – podstawy dla żółtodziobów

Choć może się wydawać, że prąd w domu pojawia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – był mrok, jest światło – w rzeczywistości to złożony proces. Najpierw trzeba załatwić przyłącze od operatora (czeka się długo, więc lepiej zrobić to wcześniej – koszt: od 1000 zł w górę). Potem montuje się rozdzielnię budowlaną i wykonuje się obowiązkowy uziom fundamentowy. Równolegle mamy projekt domu: architektoniczny (jak wygląda), konstrukcyjny (czy się nie zawali), sanitarny (woda, ogrzewanie) i elektryczny – czyli gdzie będą gniazdka, lampy, puszki, kable. Na tym etapie warto też zaplanować
przyszłe instalacje: fotowoltaikę, monitoring, alarm, internet. W stanie surowym elektryk kuje bruzdy i prowadzi kable – to koszt średnio 60–90 zł za punkt (np. gniazdko, lampa). Po tynkach przychodzi czas na montaż osprzętu i rozdzielni – zwykle od 500 do 2000 zł w zależności od jakości sprzętu.

Ile kosztuje punkt elektryczny w 2025 roku?

Zacznijmy od tego, czym jest punkt elektryczny. Może oznaczać przykładowo jedno gniazdko (punkt gniazdowy) lub jeden punkt oświetleniowy (na lampę sufitową, kinkiet, itp.). Wyróżniamy standardowe, LED i siłowe (trójfazowe – 400V). To ostatnie konieczne jest do podłączenia urządzeń o dużym poborze
mocy np. kuchenki indukcyjnej, piekarnika, pompy ciepła itp. Wymaga osobnego obwodu i zabezpieczenia w rozdzielni. Ceny robocizny za podłączenie punktów elektrycznych wahają się od 10 zł do 135 zł, natomiast z materiałem to już koszt od około 170 zł do 270 zł.

Różnice w kosztach – na co uważać?

Różnice w kosztach bywają znaczne. Podczas gdy jedne firmy wyceniają prace ogólnie, niezależnie od
liczby punktów, inne liczą koszty na podstawie liczby punktów elektrycznych – najczęściej 55 – 270 zł za
punkt. Widełki cenowe za nasz cały projekt są bardzo rozpięte – wynoszą aż 9000 zł – 40 000 zł. Może to
jednak wynikać z faktu, że niektóre firmy nie liczyły wszystkich aspektów projektu, a inne z góry wliczyły dodatkowe koszty. Za co dodatkowo musimy zapłacić? Poniżej podsumowanie na podstawie wycen, które otrzymaliśmy.

Dodatkowe koszty i szczegóły

Koszt podłączenia tablicy z bezpiecznikami
Montaż tablicy z bezpiecznikami (czyli rozdzielni) to koszt, który zależy od kilku czynników – przede wszystkim od rodzaju ściany i liczby modułów. Za samo wykucie otworu zapłacimy od 310 do 560 zł,
osadzenie rozdzielni to kolejne 280–1344 zł. Do tego dochodzą elementy montowane na szynie DIN (po 11–39 zł za sztukę) i ich podłączenie (ok. 28 zł za sztukę). Warto przy tym zadbać o porządek – czyli opisać bezpieczniki: który odpowiada za kuchnię, który za światło w salonie, który za łazienkę. To drobiazg, ale przy awarii oszczędza sporo nerwów.

Dodatkowe koszty instalacji elektrycznej
Podobnie jak w przypadku innych prac budowlanych, również przy zakładaniu instalacji elektrycznej
mogą pojawić się dodatkowe koszty.
Oto lista potencjalnych, nadprogramowych wydatków:
bruzdowanie,
późniejsze poprawki,
koszt dojazdu,
dom inteligentny,
prace na wysokościach.
Dla jasności – bruzdowanie jest standardowym kosztem, ale trudno je wycenić na etapie wstępnych
rozmów z elektrykiem. Jak mówi nasz Fachowiec, „Jedyną dodatkową opłatą na etapie budowy jest
bruzdowanie. Jest to usługa dodatkowo płatna – ciężko podać jakąkolwiek stawkę, nie znając metrażu
bruzd, ani materiału, w którym te bruzdy będą wykonywane.”
Kolejnym dodatkowym kosztem, który zauważyliśmy, jest dom inteligentny. Takie rozwiązanie oznacza
więcej kabli, większą rozdzielnicę, dodatkowe moduły, przekaźniki, zasilacze, sterowniki i współpracę z
projektantem systemów smart home.

Jak fachowcy rozliczają swoje usługi?

Wycena usług elektrycznych może być zróżnicowana. Niektórzy Fachowcy podają cennik usług elektrycznych i doliczają dodatkowe koszty, podczas gdy inni wyceniają każdy projekt indywidualnie,
stosując tylko umowne widełki cenowe. Często rozliczanie odbywa się na zasadzie wstępnej zaliczki i kolejnych transz płatności. Poniżej załączamy fragment przykładowego cennika naszego Fachowca.

Różnice w kosztach – na co uważać?

Różnice w kosztach bywają znaczne. Podczas gdy jedne firmy wyceniają prace ogólnie, niezależnie od liczby punktów, inne liczą koszty na podstawie liczby punktów elektrycznych – najczęściej 55 – 270 zł za punkt. Widełki cenowe za nasz cały projekt są bardzo rozpięte – wynoszą aż 9000 zł – 40 000 zł. Może to jednak wynikać z faktu, że niektóre firmy nie liczyły wszystkich aspektów projektu, a inne z góry wliczyły dodatkowe koszty. Za co dodatkowo musimy zapłacić? Poniżej podsumowanie na podstawie wycen, które otrzymaliśmy.
Dodatkowe koszty i szczegóły
Bruzdowanie: często wyceniane osobno i uzależnione od materiału ścian (np. cegła vs beton).
WLZ – (wewnętrzna linia zasilająca) – często nieujęta w cenie podstawowej.
Biały montaż (gniazda, włączniki, lampy): od 10 do 60 zł za punkt (Krotoszyn, Bydgoszcz).
Prace wysokościowe i dojazd: niektóre firmy doliczają (Łódź, Szczecin), inne nie (Rzeszów,
Bydgoszcz).
Ostatnim aspektem do omówienia z Fachowcem jest podejście do materiałów. Część firm oferuje usługę z materiałem i zakupami po rabatach hurtowych (np. Bydgoszcz). Inne zastrzegają, że materiały są po stronie inwestora (Kielce, Brodnica), ale mogą pośredniczyć w zakupie.

Instalacja elektryczna w domu – porady

Jako że elektryka w domu to złożony temat, warto wziąć pod uwagę takie kwestie jak: utrwalenie na zdjęciach lub projekcie, gdzie znajduje się instalacja elektryczna, sposób montażu kabli, czy sposób zakupu materiałów.
Warto zadbać o udokumentowanie, gdzie dokładnie znajdują się kable na wypadek późniejszych remontów czy po prostu chęci wywiercenia otworów. Dobrze ilustruje to nasza sytuacja, gdy w nowym budownictwie chcieliśmy wywiercić otwory w ścianie, a lokalizator przewodów pokazywał, że instalacja jest w ścianie położona na ukos. Takich niespodzianek Państwu nie życzymy. Zalecamy zatem zrobić zdjęcia instalacji lub poprosić Fachowca o zadbanie o tę kwestię. Jeden z naszych elektryków napisał do nas „przekazuję również protokoły odbiorcze instalacji elektrycznej i CD wraz z fotkami instalacji i okablowania ścian, posadzek”.
Ponadto, tak jak pisaliśmy wyżej, sposób zaopatrywania w materiały może być różny. Podczas gdy kupowanie ich na własną rękę daje większą kontrolę, może powodować także zatrzymanie prac ponieważ trzeba jechać do sklepu budowlanego po jedną puszkę czy zwój kabla. Fachowcy, kupujący materiały, najczęściej pokazują inwestorom faktury i potrafią wynegocjować korzystniejsze ceny, co jest zwykle lepszym wyborem.

Instalacja elektryczna wkuwana czy niebruzdowana?

Istnieją dwie metody kładzenia instalacji. Jedna opcja oznacza kładzenie kabli na ścianach i przykrycie ich tynkiem (czyli ,,niebruzdowana” – układana po wierzchu). Drugi sposób to kucie bruzd, obecnie mniej popularny. Jak mówi nasz Specjalista „W nowym budynku nie zaleca się wkuwania instalacji elektrycznej w ściany, ale należy je układać w bruzdach. Zalecane jest stosowanie peszli (osłon) do ochrony kabli.”
Jak widać – instalacja elektryczna to nie tylko „wtyczka i kabel”. To planowanie, decyzje, ukryte koszty, a czasem też… trochę kablowych zagadek, które potrafią zaskoczyć nawet najbardziej ogarniętych
inwestorów.

Niech nie zmyli Państwa cisza w ścianach – tam naprawdę dużo się dzieje. I choć elektryka to nie czarna
magia, to czasem warto mieć u boku kogoś, kto wie, gdzie co podłączyć, żeby potem nie świecić oczami
przed rodziną, że „gniazdko nie działa, bo coś źle kliknęliśmy w projekcie”.
Jeśli więc planują Państwo budowę domu albo właśnie szukają kogoś, kto zrobi instalację raz a dobrze (i
bez plątaniny jak spaghetti), warto skontaktować się z naszymi Fachowcami. Doradzą, policzą, rozwieją
wątpliwości – i nie zostawią Państwa w ciemności. Dosłownie.
Bo jak to mówią: lepiej dmuchać na zimne… niż potem szukać latarki w szufladzie.